Miłość do zwierząt często idzie w parze z pragnieniem ich zrozumienia i ochrony. Właśnie z takiej potrzeby powstały ogrody zoologiczne, które nie są już wyłącznie miejscem rekreacji, ale coraz częściej stanowią centra badań naukowych i ośrodki ratowania dzikich populacji. Jednym z najbardziej imponujących tego typu miejsc jest San Diego Zoo Safari Park w Kalifornii. To nie tylko ogromna przestrzeń dla tysięcy zwierząt, ale też fascynujące laboratorium pod gołym niebem.
Ogromna przestrzeń, swoboda i naturalność
Położony na terenie liczącym blisko 700 hektarów, San Diego Zoo Safari Park wyróżnia się nie tylko wielkością, ale i podejściem do projektowania przestrzeni dla zwierząt. Wybiegi przypominają naturalne siedliska: rozległe równiny, gęste zarośla, tereny górzyste. Taka organizacja sprzyja obserwacji naturalnych zachowań zwierząt, które w zamkniętych, ciasnych przestrzeniach tradycyjnych ogrodów byłyby trudne do zaobserwowania.
Wśród odwiedzających często pojawia się zaskoczenie – nie każdy spodziewa się, że można zobaczyć antylopy, żyrafy czy nosorożce wędrujące po kilkudziesięciu hektarach otwartego terenu, niemal jak na sawannie.
Różnorodność gatunkowa i ekosystemowa
Park zamieszkuje ponad 3000 zwierząt należących do około 300 gatunków. Podział przestrzeni na tematyczne sekcje – od Afryki przez Azję aż po Australię – pozwala na wierne odtworzenie warunków, w których zwierzęta czują się najbardziej komfortowo. W strefie afrykańskiej można zaobserwować m.in. bawoły przylądkowe, guźce, zebry Grevy’ego, ale też mniej oczywistych mieszkańców, jak sekretarze czy kudu wielkie.
Szczególne zainteresowanie budzą gatunki objęte ochroną, jak nosorożce czarne, okapi czy żółwie słoniowe. Te ostatnie potrafią dożyć ponad 150 lat, co czyni je jednymi z najdłużej żyjących kręgowców lądowych. Obserwacja ich zachowań daje unikalny wgląd w rytm życia, którego tempo diametralnie różni się od codzienności człowieka.
Centrum badań i innowacji
San Diego Zoo Wildlife Alliance, organizacja zarządzająca parkiem, od lat inwestuje w naukę. Współpracuje z międzynarodowymi instytucjami badawczymi, prowadzi programy reintrodukcji i gromadzi jedną z największych na świecie biobanków komórek i materiału genetycznego. Dzięki temu możliwe staje się klonowanie komórek zagrożonych gatunków i ich przyszłe wykorzystanie w ochronie bioróżnorodności.
Na miejscu prowadzi się badania z zakresu behawiorystyki, immunologii i genetyki populacyjnej. Z pomocą dronów i systemów GPS śledzi się migracje zwierząt, ich interakcje społeczne oraz reakcje na zmieniające się warunki klimatyczne. Taka technologia zmienia sposób, w jaki dziś rozumiemy potrzeby dzikich zwierząt.
Edukacja przez doświadczenie
Miliony odwiedzających każdego roku mają okazję nie tylko zobaczyć egzotyczne zwierzęta, ale też uczestniczyć w zajęciach edukacyjnych. Organizowane są wykłady, interaktywne wystawy, warsztaty terenowe oraz spotkania z opiekunami zwierząt, którzy opowiadają o ich pracy i wyzwaniach związanych z codzienną opieką nad podopiecznymi.
Co ważne, programy te nie są jedynie atrakcją turystyczną – mają realny wpływ na zmianę postaw społecznych. Wizyta w parku często kończy się refleksją nad odpowiedzialnością człowieka za środowisko, które współdzielimy z innymi gatunkami.
Inne znaczące ośrodki zoologiczne
Chociaż San Diego Zoo Safari Park cieszy się statusem lidera pod względem powierzchni i innowacyjności, warto wspomnieć również o innych ogrodach, które przyczyniają się do ochrony zwierząt na równie imponującą skalę.
Beijing Zoo w Chinach rozciąga się na 220 hektarach i słynie z pracy nad ochroną pand wielkich – jednego z najbardziej rozpoznawalnych symboli ochrony przyrody. Jego kolekcja liczy ponad 1000 gatunków.
Bronx Zoo w Nowym Jorku, choć mniejsze, ma wyjątkową reputację z uwagi na działania prowadzone na rzecz zagrożonych zwierząt zamieszkujących kontynent amerykański. Szczególnie znany jest z naturalistycznych wybiegów i programów dla społeczności lokalnych.
San Diego Zoo Safari Park nie bez powodu uchodzi za miejsce wyjątkowe. To nie tylko przestrzeń, gdzie zwierzęta mogą funkcjonować w warunkach zbliżonych do naturalnych. To również jeden z nielicznych punktów na mapie świata, gdzie współczesna nauka, technologia i pasja do ochrony przyrody spotykają się w jednym celu – przetrwaniu dzikiego świata w epoce zmian.
Źródło: www.cafeanimal.pl













