Maniek to 8-miesięczny skunks, którego można zobaczyć w sklepie ZOO Iguana w Galerii Nova w Rzeszowie. Maniek jest atrakcją sklepu.

- Dlaczego skunks?

- Bo psy, koty, rybki, ptaki, płazy, gady, szynszyle czy chomiki i inne już nie wystarczają. I choć na pewno zawsze będą w wielu domach jako nasi ulubieńcy, to szukamy coraz nowszych atrakcji. Więc dlaczego nie skunks? Zainteresowanie wzbudza spore. Na razie jednak jest atrakcją do oglądania, ale przyzwyczaja klientów. Penetruje rynek - żartuje Wojciech Rybka z ZOO Iguany.

Maniek trafił do jego sklepu kilka tygodni temu. Pochodzi z hodowli. Ma osiem miesięcy. Nie ma obawy, że jak się przestraszy, to opryska intruza cuchnącą substancją, która wszystkim skunksom na świecie przysporzyła wiele złej sławy. Bo skunksom hodowlanym usuwa się gruczoły, które są źródłem jednej z najdotkliwszych broni biologicznych w świecie zwierząt. - Skunks potrafi porazić intruza nawet z odległości sześciu metrów, a według fachowców ten przeraźliwy smród jest wyczuwalny nawet na odległość 800 metrów. Ale nasz Maniek nie dość, że nie ma gruczołów zapachowych, to jeszcze nie jest nerwowy i nikogo nie zamierza straszyć. Czasem tylko ofuknie, jak ma dość ludzkiego zainteresowania - mówi Wojciech Rybka. Dodaje, że skunks oswaja się z człowiekiem podobnie jak kot czy pies. Z reguły jest łagodny i spokojny. Osiąga do 40 centymetrów długości. Tyle samo długości może mieć jego ogon. Waży od 1,5 do 4 kilogramów, a żyje do 12 lat. W naturze występuje w Ameryce Północnej, na terenie USA, i południowej Kanady. Prowadzi w naturze nocny tryb życia. Ma niewielu naturalnych wrogów. Drapieżne ssaki raczej skunksa omijają. Natomiast muszą się one wystrzegać puchaczy i myszołowów.

Co je skunks?

Maniek zajada się karmą dla psów. Nie wolno mu podawać karmy dla kotów, bo mogłaby mu zaszkodzić. Je także owady szarańcze czy drewnojady. Ale bardzo ważnym elementem diety każdego skunksa są warzywa i owoce. - U nas dostaje brokuły, marchew i jabłka - mówi Wojtek Rybka.

W ZOO Iguanie Maniek ma ogrodzony wybieg z małym domkiem pośrodku. Załatwia się jak kot, do kuwety. Ogrodzenie jest niewysokie. - Bo nie musi być wyższe. Maniek nie wyskoczy, bo to zwierzę żyjące na ziemi i w norach. Nie wychodzi z wybiegu i nie skacze. Zapraszamy do oglądania Mańka - słyszmy w ZOO Iguanie.

mk, Gazeta Wyborcza Rzeszów