Pracownicy ogrodu zoologicznego byli bardzo podekscytowani pojawieniem się nowego zwierzaka. Do tej pory goryle można było oglądać jedynie w Opolu, wcześniej mieszkały także we wrocławskim ZOO.

Siedmioletni Azizi, bohater całego zamieszania, przybył do Polski z Zurychu. Zostawił tam swoje stado. – Był z ciociami, wujkami, mamą, więc pierwsze dni będą dla niego trudne. Ale nie będzie tu sam. Ze Szwajcarii przyjechała jego opiekunka Denis, która go od dziecka zna. Będzie widział znajomą twarz – mówił Ewa Zbonikowska, szefowa działu dydaktycznego zoo.

Jednak Azizi nie będzie długo samotny. Za niecały tydzień, do Warszawy przyjedzie kolejny goryl - M’Tongé. Przybędzie on wraz ze swoim opiekunem z Holandii. - Wysłaliśmy tam też naszych pielęgniarzy, żeby zaprzyjaźnili się ze zwierzęciem przed podróżą - mówi Maciej Rembiszewski, dyrektor zoo. Nie wiadomo, czy i kiedy dołączy trzeci goryl, Boulas z Wielkiej Brytanii. Póki co jedno jest pewne - samce muszą się poznać, na razie będą mieszkali w oddzielnych boksach, dzielić ich będą kraty. Muszą się zaklimatyzować, być może zechcą założyć stado. Może w przyszłości do zoo trafią jakieś samice? - Zawsze zaczyna się adaptowanie goryli do życia w nowym miejscu od samców. Lepiej znoszą zmiany - wyjaśnia Adam Hryniewicz zajmujący się małpami.

Największe człekokształtne małpy zamieszkają w wybudowanej za 15 tys. małpiarni. Duży pawilon będą dzielić z szympansami. Goryle będzie można zobaczyć 26 września, kiedy pawilon zostanie oficjalnie otwarty.