Od 200 lat odbywają się tu tzw. wstępy, czyli końskie targi w Skaryszewie. Hodowcy zjeżdżają się, by kupować i sprzedawać konie, tradycyjnie dobijają targu, przybijając dłonią o dłoń, by w ten sposób ostatecznie *zgodzić się* na umówioną cenę.

- Targi są coraz mniejsze - stwierdził Jarosław Pastuszka z Osinki, który na targi przywiózł wielkiego ogiera. - Kiedyś więcej osób hodowało konie, teraz tradycja powoli zanika.

Podczas skaryszewskich targów kupić można również rękodzieło i końskie akcesoria.

kf, Gazeta Wyborcza Radom