Są pieniądze na zaczipowanie 20 tys. psów w stolicy. - To bezbolesny zabieg. A dzięki czipowowi szybko można znaleźć zgubionego lub skradzionego psa - mówi Wanda Dejnarowicz, szefowa schroniska Na Paluchu
Wczoraj jako pierwsza została zaczipowana Dosia, pięcioletni doberman. - Przyprowadzili ją młodzi ludzie, twierdząc, że znaleźli ją na ulicy. To było ewidentne kłamstwo. Potrafimy rozpoznać właściciela psa - mówi pani Wanda.
Utrzymanie prowadzonego przez nią schroniska kosztuje miasto co roku aż 6 mln zł. Wiele psów mogłoby tu nie trafiać, bo to często znajdy, które zgubiły się na spacerach lub wyjazdach.
- Choćbyśmy nie wiadomo jak uważali, pies zawsze może zaginąć. Mnie też się to zdarzyło. Czip, jak również adresatka na obroży, to jedyny sposób, żeby zwierzę do nas szybko wróciło - mówi pracująca w schronisku Ewa Pszczółkowska. I gorąco namawia do wszczepiania psom czipów. Te elektroniczne urządzenia są wielkości ziarenka ryżu. Nie powodują alergii, w żaden sposób nie przeszkadzają zwierzęciu. Mikroprocesor jest wszczepiany podskórnie w szyję lub między łopatki czworonoga. Zabieg jest prawie bezbolesny. Weterynarze porównują wszczepianie do ukłucia przez komara.
Darmowe chipowanie odbywa się po raz drugi i potrwa do 12 grudnia. Ratusz wyłożył na ten cel 900 tys. zł. Na stronie
www.um.warszawa.pl jest wykaz lecznic, w których można czipować psy. Informacji udzielają też dzielnicowe wydziały ochrony środowiska.
- Nie trzeba być zameldowanych w Warszawie, żeby zaczipować psa. Wystarczy nam informacja, że właściciel czworonoga tu mieszka - mówi Arkadiusz Drewniak, wicedyrektor stołecznego Biura Ochrony Środowiska. Aby zaczipować psa, trzeba wypełnić w lecznicy odpowiedni wniosek, w którym wpisuje się m.in. wiek i rasę psa, okazać dowód tożsamości, a także, jeśli to możliwe, książeczki szczepień lub rodowodu psa. Po zaczipowaniu dane naszego pupila wędrują do miejskiej bazy danych. w tej chwili jest w niej zarejestrowanych ponad 6 tys. psów. Dzięki akcji Ratusza ta liczba ma wzrosnąć o 20 tys. W całej Warszawie zaś według szacunków BOŚ żyje ponad 100 tys. psów.
Katarzyna Ziemnicka, Gazeta Stołeczna