W ramach akcji *Ptasi Raj w Kielcach* Gazeta Wyborcza w Kielcach pisze o skrzydlatych mieszkańcach miasta. Pretekstem jest obszerny raport przygotowany przez Towarzystwo Badań i Ochrony Przyrody, a dotyczący ptaków mieszkających w Kielcach.

Dziennikarze poprosili Andrzeja Ścipniaka, dyrektora Zakładu Konserwacji Terenów Zieleni i Produkcji Roślin w Kielcach, o radę, jak zbudować budkę lęgową dla ptaków:

- Najpierw trzeba przygotować sześć deszczułek o różnych wymiarach. Jedna musi być trochę krótsza z otworem, można go zrobić frezarką lub otwornicą. Potrzebujemy też dwóch ze ściętymi krawędziami. Później posłużą one do zamontowania spadzistego daszku, który sprawi, że deszcz nie będzie się wlewał do środka. Najlepiej nadają się do tego deszczułki sosnowe, które można tanio kupić w hipermarketach budowlanych. Nie należy jednak używać sklejki lub płyty wiórowej, bo będą namakać i budka się rozpadnie. Rozmiary deszczułek i otwór wejściowy zależą od gatunku ptaka. Potem deszczułki zbijamy gwoździkami lub skręcamy za pomocą wkrętów. Można też pomalować budkę, to zwiększy jej trwałość, ale używamy tylko farb, które nie zaszkodzą ptakom. Następnie montujemy budkę na drzewie, używając sznurka z tworzyw sztucznych albo gwoździ miedzianych, tak by nie uszkodzić drzewa. Wejście do budki powinno być zwrócone w stronę wschodnią. Jeżeli jednak ptaki nie zajmą budki przez dwa lata, oznacza to, że wybraliśmy złe miejsce i należy ją przenieść.

mat, Gazeta Wyborcza, Kielce