uczulenia na psy
utworzony: 2010-06-24 09:42:13
Każdy pies, bez względu na rasę i rodzaj sierści (czy też jej brak), to potencjalne źródło zagrożenia dla uczuleniowców. Pomimo prac naukowców i kynologów nie udało się do tej pory stworzyć rasy, która w 100% byłaby bezpieczna dla alergików. Coraz częściej jednak spotyka się określenie "hypoalergiczny" w odniesieniu do psów, które wytwarzają mniejsze ilości alergenów, a tym samym stanowią mniejsze zagrożenie dla uczuleniowców.
Stwierdzenie "jestem uczulony na sierść psa" jest z założenia błędne. Otóż alergeny znajdują się nie w sierści, ale w złuszczonym naskórku zwierzęcia, w jego ślinie i w moczu.
Jednak rodzaj okrywy włosowej ma znaczenie, jako że wpływa na rozsiewanie złuszczonego naskórka. Większe zagrożenie stanowią duże psy, bo noszą i rozsiewają więcej alergenów, oraz te, które mocno linieją. Fruwające włosy przenoszą alergeny zawarte w psich wydzielinach.
Naukowcy przekonują, że zadbany pies rozsiewa mniej alergenów. Zdrowe żywienie zapobiega łuszczeniu się naskórka i wypadaniu sierści.
Regularne wizyty u weterynarza pozwalają wcześnie wykrywać choroby skóry. Jest to ważne, gdyż pupil cierpiący np. na świąd będzie gubił o wiele więcej niebezpiecznych cząsteczek.
Osoby uczulone na psa, powinny regularnie kąpać swojego ulubieńca, gdyż alergeny można zmyć. Spłukiwanie sierści, nawet samą wodą, z pewnością obniży emisję szkodliwych cząsteczek. Podczas kąpieli należy unikać szamponów, które wysuszają skórę – może to tylko pogorszyć sytuację.
Pomocne jest codzienne czesanie psa, przy czym zabieg ten nie powinien odbywać się w domu. Dobrym rozwiązaniem jest powierzenie tego obowiązku innej osobie, która nie jest uczulona. Innym wyjściem, niestety dość kosztownym, są wizyty w salonie psiej urody.
Dbanie o czystość dotyczy nie tylko samego zwierzęcia. Alergicy powinni często odkurzać mieszkanie, a podłogi i ściany myć. Badania wykazały, że stężenie alergenów można obniżyć, używając specjalnych odkurzaczy, które zostały stworzone z myślą o ludziach cierpiących na uczulenia.
Alergik powinien myć ręce po każdym kontakcie ze zwierzęciem, a także zmieniać ubranie po każdym głaskaniu i przytulaniu psa. W mieszkaniu takiej osoby nie powinno być firanek, dywanów, zasłon ani mebli obitych materiałem, ponieważ są to siedliska alergenów.
Badania wykazały też, że nieco mniej alergenów umiejscawia się w poduszkach wypchanych pierzem niż w tych z syntetycznym wkładem.
Alergeny to bardzo drobne cząsteczki, które bez trudu unoszą się w powietrzu. Ulegają tzw. aerozolizacji (rozpyleniu), a ich zdolność do unoszenia się jest o wiele większa niż np. cząstek kurzu. Osiadają na meblach, ubraniach czy ścianach pomieszczeń.
Zdolność alergenów do wędrowania jest tak ogromna, że występują nawet w nowo wybudowanych mieszkaniach, w szkołach lub w szpitalach, w miejscach, w których nigdy nie przebywał żaden pies. Dostają się tam np. na ubraniach osób, które mają zwierzę. Wprawdzie tam ich stężenie jest o wiele mniejsze niż w domu, w którym mieszka pies, jednak jest na tyle duże, by u osoby uczulonej wywołać reakcję alergiczną.
Całkowite unikanie narażenia na alergen w alergiach na psy jest raczej niemożliwe: alergeny zwierzęce stwierdza się w próbkach kurzu pobranych ze wszystkich badanych miejsc publicznych. Są one nawet w mieszkaniach, w których nigdy nie było zwierząt.
Objawy alergii na psa:
świąd nosa, wyciek z nosa, zatkany nos, kichanie
świąd spojówek, łzawienie
kaszel, drapanie w gardle
duszności, świsty przy oddychaniu
alergiczne zmiany skórne