o mnie:
Byłam już lekarzem, biologiem, psychologiem, plastyczką, felietonistką, poetką...
Odkąd przyniosłam pierwszego kota w torbie do domu, cała moja pasja, jaką w sobie nosiłam, przeniosła się na zwierzęta. Kolejno przygarniałam niechciane koty od znajomych, adoptowałam je ze schroniska i teraz razem z mężem dokarmiamy kilka na starówce i w pracy.
Po mieszkaniu biegają obecnie Miszka, Frania i Czkawka.. Razem z nami tęsknią za Mozartem i Johnym.
Z wielkiej potrzeby i chęci "mocy" pomagania zwierzętom miłością, kilkoma danymi chwilami radości, oddaniem i umiejętnościami, ukończyłam pozytywnie kurs Profesjonalnego Opiekuna Zwierząt - PetSitter w AmiChien i zaczynam kolejny - Think Cat.
"Im lepiej poznaję ludzi, tym mocniej kocham zwierzęta..." - Brigitte Bardot
Moje życie byłoby puste, gdyby nie kilka ogonów dookoła...