o zwierzaku:
Czkawka, bo takie dostała już imię w Fundacji, z której ją adoptowaliśmy, jak na Czkawkę przystało - czka, kiedy mruczy, a mruczy niesamowicie głośno po nabytej wadzie strun głosowych.
Kochany trzpiot.
Uwielbia towarzystwo, kiedy chce się bawić, a nawet wtedy, gdy wszyscy już śpią.
Często zasypia na moim policzku...
Drobna jak okruszek. I malutka. Pół Miszy.
Kotek "do rany przyłóż".