o zwierzaku:
FUNIA jest u nas 7 lat. Wzięliśmy ją ze schroniska w Milanówku, miała wówczas +/-10 lat. Nie była w schronisku długo, zaledwie kilka miesięcy. Którejś niedzieli w programie "Animals" w 2 TVP był reportaż ze schroniska w Milanówku podczas którego aktorka Renata Gabrielska pokazała Funię, mówiąc m.in. że ma dobry kontakt z kotami. My wówczas mieliśmy 2 koty, a parę miesięcy wcześnie odszedł po 13 latach nasz pies Dina. Po tygodniu rozmów pojechaliśmy do Milanówka i, zostawiając 100 zł. na schronisko, zabraliśmy Funię - stąd jej "awaryjne" imię STÓWKA. Później, po 3 latach, Funia miała kolejny epizod telewizyjny. Byliśmy na urlopie w Bieszczadach i w domu, w którym mieszkaliśmy pojawiła się ekipa programu "Animals". Przypomnieliśmy sie autorce programu i ta dokręciła parę minut dalszej historii Funi. Program ukazał się w niedzielę, 01 maja.
Teraz, w wieku 17 lat, Funia jest najszczęśliwszą, zapatrzoną jak w święty obraz w swoją Panią, ale za to kompletnie głuchą kupką szczęścia. Jej ogonek "kręci młynki" czasem nawet przez sen. Ma zdiagnozowanego raka jest po operacji wycięcia jednej listwy mlecznej), chorobę serca (bierze leki nasercowe), nie ma już żadnego kła i większości zębów. Wszystko to nie przeszkadza jej cieszyć się i zachowywać jak szczeniak. Dom dzieli z Panią, kotem i kotką i właściwie wszystkimi rządzi.