o zwierzaku:
Kolejny futrzak w domu - juz czwarty. Mieszkał w śmietniku. Był bardzo chory. Nos miał zupełnie zatkany. Znalazł dom gdzieś w czerwcu ubiegłego roku (2009). Została wysterylizowana , odrobaczona i wyleczona. Przebywała 2 tygodnie w zaprzyjaźnionym gabinecie weterynaryjmym. Ale i tak miałem duże problemy gdyż Zuzia niby wyleczona, przeniosła swoją chrobę na reszte mioch kociaków. Zuzi nie było nic (pewnie była nosicielką czegoś co do tej pory nie zdiagnozowane) natomiast moje koty zaczęły chorować na oczy (lało sie im z oczu i silne zaczerwienienie). Choroba przeskakiwała z jednego futrzaka na drugiego. Wreszcie wszystkie naraz dostały steryd i przeszło. Chocziaż do dnia dzisiejszego chwilami coś im się dzieje z oczami a potem przechodzi. Jednak zdecydowałem zostawić Zuzię w domu. Rok podany jako rok urodzenia jest nieprawidłowy, gdyż nie znam tej daty.
Na razie jedyne zdjecie sprzed pól roku. Jak bedą nowe to przedstawie. Niestety odzszedł - rak nerki