pies
fot. www.pexels.com

Jakie są najzdrowsze szelki dla psa? Wybieramy komfort i bezpieczeństwo

Każde wyjście z domu z czworonogiem to moment budowania relacji. Chcesz, aby Twój pies czerpał z niego radość, węszył i eksplorował świat bez bólu czy dyskomfortu. Często jednak nieświadomie fundujemy naszym przyjaciołom mikrourazy. Wszystko przez to, że wybieramy akcesoria, kierując się tylko ich wyglądem. Tymczasem odpowiednio dobrany sprzęt spacerowy to inwestycja w zdrowie fizyczne Twojego psa i mniejsze ryzyko wizyt u ortopedy w przyszłości.

Przyjrzyjmy się, co tak naprawdę dzieje się z układem ruchu psa w różnych typach uprzęży i znajdźmy rozwiązanie, które zapewni mu swobodę.

Jakie są najzdrowsze szelki dla psa według zoofizjoterapeutów?

Według wielu zoofizjoterapeutów za najbezpieczniejszy i najbardziej uniwersalny model uznaje się szelki typu guard. Dzięki specyficznej konstrukcji składającej się z dwóch obręczy (szyjnej i klatkowej) połączonych paskami mostkowym i grzbietowym, nie krępują one ruchów łopatek i równomiernie rozkładają siłę nacisku, co pomaga zmniejszyć ryzyko przeciążeń i dyskomfortu.

Dlaczego specjaliści tak często wskazują właśnie na ten model? Sekret tkwi w anatomii. Pies nie ma obojczyka, a jego kończyna przednia połączona jest z resztą ciała jedynie mięśniowo. Kiedy zakładasz mu szelki typu guard, dajesz mu możliwość pracy kończyn w pełnym zakresie. Pasek piersiowy układa się w literę „Y”, co sprawia, że środek mostka przyjmuje na siebie ewentualne szarpnięcia.

Dla Ciebie oznacza to spokojniejszą głowę. Wiesz, że nawet gdy Twój pupil gwałtownie pociągnie do wiewiórki, siła rozłoży się bezpiecznie po jego ciele, nie powodując ucisku na delikatną krtań czy tarczycę. To szczególnie ważne u psów ras brachycefalicznych (np. mopsy, buldogi), które z natury mają utrudnione oddychanie.

Dlaczego szelki norweskie mogą być szkodliwe dla psa?

Szelki norweskie, charakteryzujące się poziomym pasem biegnącym przez przód klatki piersiowej, często ograniczają ruchomość stawu ramiennego i mogą prowadzić do bolesnych przykurczów mięśni oraz zmian zwyrodnieniowych przy długotrwałym użytkowaniu.

Wielu opiekunów wybiera ten model ze względu na łatwość zakładania – wystarczy jeden klik i gotowe. Jednak wygoda opiekuna nie zawsze idzie w parze ze zdrowiem psa. Poziomy pas działa jak pęto. Wyobraź sobie, że próbujesz biec, mając gumę oporową założoną na ramiona, która ściąga Cię przy każdym wymachu ręką. Tak właśnie czuje się pies w źle dobranych „norwegach”.

Oczywiście, ten model może sprawdzić się w bardzo specyficznych sytuacjach, np. w krótkim dystansie w sporcie (flyball), ale jako codzienne akcesorium spacerowe często przynosi więcej szkody niż pożytku.

Jak dobrze dobrać rozmiar szelek?

Dobre szelki dla psa muszą mieć regulację w kilku punktach. Zmierz obwód szyi (nisko) i klatki piersiowej. Kluczowa jest zasada dwóch palców: tyle luzu powinno być między ciałem a taśmą. Zwróć uwagę na pasek brzuszny – nie może być zbyt blisko pach (ryzyko bolesnych otarć) ani zbyt głęboko na brzuchu (ucisk na narządy). Pamiętaj: za luźne szelki będą się przekręcać, irytując psa.

Czy szelki bezuciskowe są dobre dla szczeniaka?

Tak! Modele typu soft z miękkiej siateczki to idealny start. Działają jak amortyzator dla energicznego malucha, który skacze i ciągnie. Materiał otula ciało, nie wpijając się w skórę, co buduje pozytywne skojarzenia ze smyczą. Dodatkowo, z dobrze dopasowanych szelek trudniej uciec niż z obroży, co zwiększa bezpieczeństwo niesfornych szczeniąt. Kiedy pies dorośnie, warto zmienić je na klasyczne guardy.

Szelki czy obroża dla psa, który ciągnie?

Dla „ciągnika” wybierz szelki guard lub easy walk (zapięcie z przodu). Obroża przy silnym naporze poddusza psa i niszczy kręgi szyjne. Ból nie uczy chodzenia na smyczy – rodzi tylko frustrację. Szelki easy walk zmieniają mechanikę ruchu: gdy pies ciągnie, smycz naturalnie obraca go w Twoją stronę. To hamuje zapędy bez bólu i daje Ci fizyczną kontrolę, ułatwiając trening. Jednak szelki typu easy walk sprawdzają się, o ile są poprawnie dopasowane i używane z krótką, lekką smyczą. Źle ułożone mogą się przesuwać.

Na co zwrócić uwagę przy wyborze materiału szelek?

Materiał szelek powinien być wytrzymały, szybkoschnący i łatwy w czyszczeniu, a jednocześnie przyjemny w dotyku dla psa. Najlepiej sprawdzają się taśmy polipropylenowe podszyte miękką pianką lub neoprenem, które zapobiegają wycieraniu sierści.

Jakość wykonania ma bezpośrednie przełożenie na bezpieczeństwo. Plastikowe klamry muszą być mrozoodporne – tanie plastiki potrafią pęknąć przy ujemnych temperaturach pod wpływem szarpnięcia. Solidne okucia to gwarancja, że pies nie uwolni się w najmniej oczekiwanym momencie.

Zwróć uwagę na detale, które ułatwiają życie codzienne:

  • elementy odblaskowe – zwiększają widoczność psa po zmroku, co jest nieocenione w sezonie jesienno-zimowym
  • dodatkowy uchwyt na grzbiecie – pozwala szybko przytrzymać psa w awaryjnej sytuacji (np. przy mijaniu innego czworonoga)
  • miejsce na adresówkę – oddzielne kółeczko zapobiega brzęczeniu identyfikatora o karabińczyk smyczy.

Wybierając sprzęt, myślisz o latach wspólnych wędrówek. Inwestycja w porządne szelki, które przetrwają błoto, wodę i krzaki, to oszczędność pieniędzy w dłuższej perspektywie, ale przede wszystkim – inwestycja w komfort Twojego przyjaciela. Spacer ma być wspólną przygodą, a odpowiedni ekwipunek sprawia, że nic nie zakłóca tej chwili.

***

Artykuł sponsorowany