Choć może brzmieć to jak element morskiej legendy, latające ryby istnieją naprawdę i od lat fascynują zarówno biologów, jak i podróżników. Ich niezwykła zdolność do szybowania nad powierzchnią oceanu sprawia, że wyglądają jakby łamały prawa natury. Wielu ludzi widzi je pierwszy raz podczas rejsów i zastanawia się, co to za niezwykłe stworzenia. Warto więc dowiedzieć się, jak się nazywają, gdzie je spotkać i czy można je jeść.
Jak się nazywa latająca ryba?
Latająca ryba to ptaszorowata, znana również jako ryba latająca lub latająca kolenia. Należy do rodziny ptaszorowatych (Exocoetidae). Nazwa ta opisuje całą grupę ryb, które posiadają wyjątkową zdolność do szybowania nad wodą na odległość nawet kilkudziesięciu metrów.
Wbrew temu, co sugeruje nazwa, ryby te nie latają w sensie aktywnego machania skrzydłami, jak ptaki. Zamiast tego wykonują dynamiczny wyskok przy pomocy silnego uderzenia ogonem, a następnie unoszą się nad wodą dzięki ogromnym, płetwom piersiowym przypominającym skrzydła. Aerodynamiczna budowa ciała, lekka masa i długi, spłaszczony ogon pozwalają im na szybkie nabranie tempa i oderwanie się od tafli oceanu.
Ich zdolność do latania nie jest kaprysem natury – to strategia obronna. Dzięki temu mogą uciec przed drapieżnikami, takimi jak tuńczyki czy makrele, które polują na nie tuż pod powierzchnią.
Najpopularniejsze gatunki latających ryb to m.in.:
- ptaszor dwupłetwy (Exocoetus volitans),
- ptaszor indyjski,
- ptaszor pacyficzny – Cheilopogon pinnatibarbatus,
- ptaszor japoński, często pojawiający się w tradycji kulinarnej Japonii.
Każdy z nich ma imponujące płetwy piersiowe, które wyglądają jak skrzydła samolotu, oraz zdolność bujania w powietrzu przez kilka sekund.
Gdzie są latające ryby?
Latające ryby nie występują wszędzie. Najczęściej spotyka się je w ciepłych wodach oceanicznych, gdzie warunki sprzyjają zarówno ich aktywnemu pływaniu, jak i wyskokom ponad powierzchnię.
Najwięcej latających ryb można zobaczyć:
- w Atlantyku, zwłaszcza w okolicach Karaibów,
- na Pacyfiku, m.in. w pobliżu Filipin, Japonii, Fudżi i Nowej Kaledonii,
- w Indyku, szczególnie przy wybrzeżach Indonezji i Madagaskaru.
Szczególnie znane są obserwacje latających ryb podczas rejsów po Karaibach – tam często wyskakują z wody, pokonując odległość kilkudziesięciu metrów. Zdarza się nawet, że wskakują na pokład łodzi, zwłaszcza nocą, kiedy przyciąga je światło.
Ryby te preferują:
- wody o temperaturze powyżej 20°C,
- strefy przy powierzchni oceanu, gdzie mogą błyskawicznie reagować na zagrożenie,
- otwarte przestrzenie – tam mają dużo miejsca, aby się rozpędzić.
W ich naturalnym środowisku pełno jest drapieżników, dlatego szybka ucieczka ponad wodą daje im przewagę. Kiedy czują zagrożenie, poruszają ogonem z prędkością nawet 70 uderzeń na sekundę, po czym wyskakują i zaczynają szybować.
Czy latające ryby są jadalne?
Tak, latające ryby są jadalne i w wielu regionach stanowią ważny element lokalnej kuchni. Ich mięso jest delikatne, chude i przypomina smakowitością lekkie ryby oceaniczne, takie jak makrela.
Najczęściej spożywa się je w:
- Japonii, gdzie wykorzystuje się je do przygotowania tobiko – maleńkich, pomarańczowych jajeczek rybich używanych do sushi,
- Barbadosie, gdzie latająca ryba jest symbolem narodowym i głównym składnikiem potrawy cou-cou and flying fish,
- na wyspach Pacyfiku, gdzie od wieków stanowi podstawowe źródło białka dla lokalnych społeczności.
Mięso latających ryb jest cenione za:
- niski poziom tłuszczu,
- wysoką zawartość białka,
- delikatną strukturę.
Choć dla turystów latająca ryba wydaje się egzotycznym daniem, lokalni rybacy traktują ją jako zwykły element codziennego połowu. Są stosunkowo łatwe do złapania, ponieważ często gromadzą się w dużych ławicach.
W kuchniach świata przygotowuje się je na wiele sposobów:
- grillowane z czosnkiem i cytryną,
- smażone,
- gotowane w mleku kokosowym,
- suszone i wędzone,
- serwowane jako sashimi.
Warto pamiętać, że latające ryby mają dużo małych ości, ale łatwo je usunąć i nie stanowią większego problemu podczas jedzenia.
Dlaczego latające ryby przyciągają uwagę ludzi?
Zjawisko „latania” ryb od dawna rozpala wyobraźnię. Turyści często traktują je jako coś całkowicie wyjątkowego, a ich obserwacja potrafi być równie emocjonująca jak widok delfinów.
Ryby te potrafią:
- szybować z prędkością nawet 60 km/h,
- przebyć w powietrzu od 30 do nawet 200 metrów, w zależności od gatunku,
- utrzymać lot nawet przez kilka sekund, a po ponownym dotknięciu powierzchni wody – odbić się jeszcze raz, niczym kamień rzucony techniką „żabki”.
Ich sposób poruszania nie jest przypadkowy. To rezultat milionów lat ewolucji, w której szybkie unikanie drapieżników było warunkiem przetrwania. Dziś, obserwując je w naturze, można podziwiać perfekcyjne połączenie aerodynamiki, siły i natury.
Czy warto je zobaczyć na żywo?
Zdecydowanie tak! Latające ryby są jednym z najbardziej widowiskowych zjawisk, jakie można zobaczyć podczas podróży po tropikach. Jeśli planujesz rejs po Karaibach, Filipinach lub wschodnim Pacyfiku, istnieje duża szansa, że zaobserwujesz całe ławice wyskakujące nad wodę.
Najlepiej wypatrywać ich:
- wczesnym rankiem, kiedy woda jest spokojniejsza,
- podczas rejsów statkiem lub katamaranem,
- w miejscach, gdzie ocean jest głęboki i czysty.
Niektóre hotele organizują wycieczki z przewodnikiem, który wie, w których rejonach występuje ich największe zagęszczenie.
Latające ryby to fascynujące stworzenia, które łączą wodny świat z powietrznym w sposób niemal magiczny. Dzięki swoim niezwykłym umiejętnościom stały się symbolem wielu kultur, atrakcją turystyczną, a nawet składnikiem tradycyjnych potraw. Teraz już wiesz, jak się nazywają, gdzie żyją i czy można je jeść. Jeśli kiedyś będziesz mieć szansę, warto je zobaczyć na żywo – to widok, którego nie da się zapomnieć.
Źródło: www.cafeanimal.pl













